Prawdy i mity o dnie moczanowej

2015-01-16 11:00:00 (ost. akt: 2015-01-16 10:55:27)

Im mniej wiemy o danej chorobie, tym więcej mitów narasta wokół jej objawów, diagnozowania czy leczenia. Dokładnie z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku dny moczanowej. Wiele osób kojarzy tę chorobę z problemami związanymi z układem moczowym, tymczasem to fałszywy trop.

Jednym z najczęściej powtarzanych mitów jest stwierdzenie, że dnę moczanową wykrywa się za pomocą badania moczu. Ogromne znaczenie ma w tym przypadku podobieństwo nazw i niewątpliwie to ono jest źródłem tego mitu. Tymczasem poziom kwasu moczowego określany jest za pomocą badania krwi.
Nieznacznie podwyższony poziom kwasu moczowego, któremu nie towarzyszą objawy kliniczne choroby, nie wymaga farmakoterapii. Dna moczanowa nie jest chorobą układu moczowego, ale całego organizmu, a główne objawy dotyczą stanu zapalnego stawów — w postaci bólu, obrzęku i zaczerwienienia.

"Choroba z dostatku"

Dna moczanowa to choroba metaboliczna, w przebiegu której dochodzi do powstawania złogów kryształów moczanowych uszkadzających przede wszystkim stawy, ale także i narządy wewnętrzne. Bezpośrednim skutkiem jest zapalenie stawów. Kwas moczowy to produkt końcowy przemiany puryn w organizmie. A puryny to związki chemiczne mające swoje źródło w takich pokarmach, jak czerwone mięso i podroby, ryby, w tym tuńczyk, łosoś, makrela oraz owoce morza, m.in. krewetki, homary czy małże. Ponieważ produkty z największą ilością puryn należą do droższych, dnie moczanowej przyklejono łatkę choroby z dostatku.
Obniżeniu stężenia kwasu moczowego we krwi sprzyja picie kawy, ale dodać należy, że działanie takie ma dopiero wypicie 4-5 filiżanek tego napoju na dobę. Taka ilość obniża stężenie kwasu moczowego nawet o 40 procent. Nie oznacza to jednak, że picie kawy stanowi element terapii dny moczanowej. Zawsze najważniejszy jest zdrowy rozsądek, a w przypadku współistnienia innych chorób należy wziąć też pod uwagę zalecenia związane z ich leczeniem.

Atak po alkoholu lub tłustym jedzeniu

Alkohol, w tym szczególnie piwo i wódka sprzyjają powstaniu dny moczanowej. Trunki te wpływają na przemianę kwasu moczowego, pobudzają endogenną syntezę tego związku i upośledzają proces jego wydalania przez nerki. Nie udowodniono jednak zależności między spożyciem wina a ryzykiem powstania dny moczanowej.
Lekarze notują największą liczbę zgłoszeń z atakiem dny moczanowej okresie świąt i grillowania, kiedy pojawia się okazja do spotkań z rodziną czy znajomymi. Spotkaniom tym towarzyszy zwykle suto zastawiony stół, a często również alkohol. Atak dny moczanowej wyzwolony zostaje właśnie przez takie czynniki, jak spożycie większej ilości produktów wysokopurynowych czy naopjów wyskokowych.

Leczyć się trzeba przez całe życie

Dna moczanowa jest chorobą przewlekłą, która wymaga leczenia do końca życia. Ponieważ jest to skomplikowany proces biochemiczny, konieczne jest przede wszystkim leczenie farmakologiczne, które pomoże w utrzymaniu stężenia kwasu moczowego w surowicy krwi na prawidłowym poziomie i zapobiegnie napadom choroby. Elementem uzupełniającym, ale również koniecznym jest dieta, która jednak nie może zastąpić przyjmowania leków.
W skład zespołu metabolicznego wchodzą takie choroby, jak: otyłość brzuszna, nadciśnienie tętnicze, podwyższony poziom trójglicerydów, cukrzyca oraz podwyższony poziom insuliny w organizmie z osłabieniem jej działania. Wszystkie z wymienionych chorób i zaburzeń znacznie podnoszą ryzyko wystąpienia dny moczanowej. W tym przypadku istotna jest profilaktyka — zrzucenie nadwagi, uregulowanie poziomu ciśnienia oraz obniżenie poziomu trójglicerydów. Pomoże w tym właściwa dieta. abc

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB