Sprawdź, dlaczego wypadają

2015-01-30 10:00:00 (ost. akt: 2015-01-30 10:14:47)
Sprawdź, dlaczego wypadają

Autor zdjęcia: Gratisography

Gęste i lśniące czy łamliwe i pozbawione blasku? Wygląd włosów, wbrew pozorom, nie zależy wyłącznie od zabiegów pielęgnacyjnych i czasu, jaki im poświęcimy. Ich kiepska kondycja i wypadanie mogą być objawem choroby, która toczy się w zupełnie innej części naszego organizmu.

Oczywiście, nie trzeba od razu wpadać w panikę. Zanim zaczniemy wyczytywać z włosów choroby, sprawdźmy najpierw inne wytłumaczenia ich nieciekawego wyglądu. Osoby, które kiedyś miały grube i gęste włosy, a z biegiem lat stały się one słabe i łamliwe, przyczyn ich złej kondycji powinny szukać w zbyt częstym farbowaniu lub eksperymentowaniu z odżywkami czy maseczkami. Osłabiać włosy może też chlorowana woda — kto pływa na basenie bez czepka, może w krótkim czasie zaobserwować, jak włosy tracą blask i stają się coraz słabsze. Niekiedy jednak włosy suche i łamliwe mogą być objawem choroby.

Niedobory widoczne na głowie

Pozbawione blasku włosy mogą sygnalizować, że brakuje im witamin i minerałów. A jeśli we włosach jest niedobór, zapewne w całym organizmie też jest deficyt. Jeśli więc widzimy, że nasze włosy znacznie straciły na wyglądzie, warto uważnie przyjrzeć się swoim codziennym nawykom żywieniowym i zmienić dietę na bogatszą w witaminy i mikroelementy. Żadne cudowne specyfiki do smarowania czy wklepywania we włosy nie zadziałają, jeśli nie odżywimy organizmu od wewnątrz.
Można też poratować się suplementami diety, dostępnymi w aptekach. Wybór preparatów poprawiających stan skóry i włosów jest ogromny. Zanim jednak sięgniemy po konkretny produkt, musimy pamiętać, że żadne tabletki czy kapsułki nie zastąpią zbilansowanej diety. Co więcej — lepiej też nie leczyć się na własną rękę. Zanim pójdziemy do apteki, wybierzmy się na podstawowe badania do lekarza. Być może kiepska kondycja włosów to efekt anemii lub innych niedoborów, które są groźne dla zdrowia.

Skąd ten łupież?

Prawdziwą zmorą wielu osób jest łupież, który jest problemem nie tylko estetycznym, ale też zdrowotnym. Osoby z łupieżem, często pod wpływem reklam telewizyjnych, kupują różnego rodzaju szampony przeciwłupieżowe dostępne w drogeriach. niestety, zwykle są to tylko półśrodki, które na jakiś czas poprawiają kondycję skóry głowy, jednak nie leczą przyczyn łupieżu. A te mogą być przeróżne.
Ciężki łupież, który objawia się schodzącymi całymi płatami skóry głowy, zdecydowanie nie ulegnie zwykłemu szamponowi przeciwłupieżowemu. Bardzo często jest to jeden z objawów łuszczycy, czyli poważnej choroby autoimmunologicznej, w której następuje przyspieszona wymiana komórek skóry. Na problemy ze skórą głowy najlepiej wybrać się do dermatologa.

Choroby albo stres

Wiele osób, bez względu na płeć i wiek, zmaga się też z problemem wypadania włosów. Nie panikujmy jednak, gdy po myciu włosów zostanie ich kilka na dnie wanny. Każdy człowiek przeciętnie gubi około sto włosów dziennie. Jeśli przemnożymy to przez liczbę np. dni w miesiącu, wynik może nas przerazić. Jednak, wbrew pozorom, jest to proces naturalny i nie ma żadnego wpływu na gęstość włosów czy objętość fryzury. Problem zaczyna się wtedy, gdy włosów zaczyna wypadać zbyt dużo. Szczególnie warto zwrócić uwagę na widoczne osłabienie włosów lub ich wychodzenie całymi pasmami. To najczęściej sygnał, że nasz organizm utracił równowagę. Nie zawsze musi być to oznaka choroby. Włosy wypadają także w sytuacjach nadmiernego stresu, który trwa zbyt długo. Negatywne emocje przekładają się na osłabienie wydajności wszystkich narządów i mogą nie tylko prowadzić do wypadania włosów, ale też być podłożem innych chorób. Jeśli jednak stres jako przyczynę wykluczymy, trzeba zacząć szukać powodów somatycznych. Wypadające włosy mogą być objawem zaburzeń hormonalnych, zespołu policystycznych jajników, a czasem nawet źle dobranych leków.

Komputerowo i pod mikroskopem

Włosy można badać nie tylko na oko, ale też pod mikroskopem. Nowoczesna aparatura pozwala na szybkie i bezbłędne określenie przyczyny problemów na głowie. Badanie korzeni włosów pod mikroskopem pozwala ocenić czy przyczyną problemów z włosami jest ich niewłaściwa pielęgnacja, czy poważniejsze schorzenia. Do badania wyrywa się kilkadziesiąt włosów z cebulkami. To sporo, ale osoby, które w krótkim czasie straciły połowę objętości swojej fryzury, na pewno są gotowe na takie poświęcenie. Innym badaniem, które nieco przypomina zwykłe, jest trichoskopia. W tym przypadku badanie wykonywane jest przy użyciu komputera, do którego podłączona jest specjalna końcówka. Badanie służy do oceny nie tylko włosów, ale też mieszków włosowych czy skóry głowy.
abc

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB