Angioplastyka to zestaw zabiegów polegających na poszerzeniu naczyń krwionośnych, które zostały zwężone lub zamknięte w wyniku choroby (najczęściej miażdżycy). Są one skierowane do chorych, u których w grę nie wchodzą operacje klasyczne, czyli m.in. do pacjentów z niewydolnością krążenia i niewydolnością serca.
— Zabieg angioplastyki polega na wprowadzeniu do zwężonego naczynia cewnika z niewielkim balonikiem — mówi Robert Rafało, lek. specjalistą chirurgii naczyniowej ze 108 Szpitala Wojskowego w Ełku. — Napełnienie go (ciśnienie od 10 do 24 atmosfer) w odpowiednim miejscu pozwala poszerzyć zwężoną tętnicę. Jeżeli nas to zadowala, na tym się kończy. Jeżeli jest to zwężenie sprężyste, gdzie po wycofaniu balonu, z powrotem dochodzi do zwężenia, implantujemy w tym miejscu stent. Jest to takie rusztowanie metalowe, które można porównać do sprężyny.
Angioplastyki służą leczenie schorzeń naczyń obwodowych, szczególnie kończyn dolnych, ale też na przykład tętnic szyjnych czy narządów wewnętrznych, czasami również naczyń żylnych.
Na czym polega ich rewolucyjność? Są mało inwazyjne, a ryzyko powikłań jest stosunkowo niewielkie, w porównaniu do operacji klasycznych.
— W pododdziale chirurgii naczyniowej w 108. Szpitalu Wojskowym w Ełku zabiegi angioplastyki wykonujemy od około 3 lat, dzięki temu, że dostaliśmy „zielone światło” od Narodowego Funduszu Zdrowia i zacieśniła się nasza współpraca z konsultantem wojewódzkim, dr Piotrem Malinowskim ze Szpitala Wojewódzkiego w Olsztynie. Do pomocy przy zabiegach przyjeżdżają też koledzy pracujący w Akademii Medycznej w Białymstoku i Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie. Rok ubiegły zamknęliśmy liczbą 150 zabiegów wewnątrznaczyniowych. Tyle samo zabiegów wykonaliśmy metodą klasyczną.
Zabiegi są bezpłatne.
Agnieszka Czarnecka
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez