Pobudka po zdrowym spaniu

2015-04-16 06:22:24 (ost. akt: 2015-04-17 15:26:20)
Pobudka po zdrowym spaniu

Autor zdjęcia: Fotolia.com

Wielu z nas agresywnie reaguje na dzwonek budzika. Wstajemy poirytowani, zniechęceni do życia. Jak temu zaradzić?

Organizm można nauczyć pozytywnego reagowania na poranne budzenie. Aby czuć się bardziej wypoczętym po wstaniu z łóżka, należy przede wszystkim przyzwyczaić organizm do stałych godzin wypoczynku. Odchylenia nie powinny przekraczać 30-60 minut. Dotyczy to także dni wolnych. To, że jest niedziela wcale nie znaczy mamy spać do godziny trzynastej. Ważne jest także ile godzin śpimy. Dla każdego z nas minimalna liczba będzie inna i będzie wahać się do 7 do nawet 9 godzin.

Często popełnianym błędem, nie pozwalającym na pełny wypoczynek organizmu jest zasypianie przy włączonym telewizorze lub zapalonym świetle. Nawet delikatne źródło światła oraz hałas może rozregulowywać nasz cykl dobowy i nie pozwalać w pełni wyłączyć się z trybu czuwania.
Unikanie śniadania, także jest dużym nieporozumieniem. Po kilku godzinach spania, organizm potrzebuje świeżego zastrzyku substancji odżywczych, szczególnie potrzebuje tego mózg, który bez glukozy odmówi pracy na pełnych obrotach. Nie znaczy to jednak, że rano mamy się obżerać. Wystarczy rogalik, płatki na mleku czy owoc. Nie zapominajmy też popić posiłku dużą ilością wody. Po nocy zawsze jesteśmy odrobinę odwodnieni, co może powodować wzmożone uczucie zmęczenia. Filiżanka dodatkowo odwadniającej kawy może pogorszyć sprawę.

Aby poczuć się bardziej żwawo w godzinach porannych, bardzo ważne jest też przebywanie w naturalnie oświetlonym miejscu. Światło słoneczne oddziałuje bowiem na szyszynkę, ograniczając wydzielanie melatoniny (tzw. hormonu snu). Niestety, światło sztuczne już takich możliwości nie ma, ale mimo to po pobudce, warto się “doświetlić”.

Na to jak czujemy się o poranku wpływa też oczywiście cały poprzedni dzień. Aby więc czuć się wypoczętym, należy ograniczyć wieczorne jedzenie. Zmuszanie organizmu do nocnej pracy trawiennej nie jest dobrym pomysłem.

Ograniczyć też trzeba picie alkoholu, gdyż jego specyficzne oddziaływanie na układ nerwowy powoduje, że po czterech godzinach od ostatnie kieliszka wzrasta aktywność mózgu, która oczywiście nie sprzyja odpoczynkowi. Częste sięganie po alkohol, nawet w niewielkich ilościach, znacznie spłyca i skraca sen. Umiar należy zachować też w stosunku do napojów energetyzujących. Pomimo, że na początku będą pobudzać do działania, reakcją zwrotną organizmu będzie spadek poziomu glukozy, a tym samym spadek nastroju i uczucie zmęczenia. Nadmiar stymulacji układu nerwowego może też doprowadzić do hypoadrenii, czyli uczucia permanentnego zmęczenia w wyniku przeładowania adrenaliną.
kr

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB