Nie każdy się do tego przyznaje, wielu się wstydzi, ale bądźmy szczerzy - to się zdarza się każdemu z nas. Może to być zwykły odruch, rutynowa czynność wpleciona zgrabnie w codzienne obowiązki. Albo nagły, spontaniczny impuls, który sprawia, że zwyczajnie nie potrafisz się opanować, nawet w środku nocy... A czasem robisz to po prostu z nudów. Wiesz o czym mowa? Oczywiście - o podjadaniu.
Z przyzwyczajenia
Z podjadaniem najczęściej mają problem osoby, które mają siedzący tryb pracy. Wydaje nam się, że te osiem godzin w biurze minie szybciej, jeśli uprzyjemnimy je sobie nieustannym chrupaniem. To niestety złudne, a siedzący tryb pracy połączony z jedzeniem „ekstra” między posiłkami źle wpłynie i na nasze zdrowie, i na figurę. Trzeba tu narzucić sobie żelazną zasadę – nie ma jedzenia przed komputerem i już. Wprawdzie dla niektórych może się to skończyć nazbyt częstym przesiadywaniem w stołówce czy pokoju socjalnym, ale jednak konieczność wyjścia poza miejsce pracy, żeby zjeść, na pewno spowoduje, że będziemy jeść mniej, zwłaszcza tzw. przekąsek. Jeśli naprawdę nie możesz sobie z tym poradzić i przegryzanie czegoś w trakcie pracy jest dla nas absolutnie konieczne, zadbaj o to, żeby nie były to słodycze czy słone paluszki, ale np. surowa marchewka czy jabłko. Jeśli szukasz czegoś bardziej skomplikowanego, TUTAJ znajdziesz kilka dobrych przepisów na zdrowe jedzenie w pracy.
Kiedy burczy w brzuchu
Czasem podjadamy z bardzo prostej przyczyny – zwyczajnie jesteśmy głodni. Co wtedy? Rozwiązanie jest proste – skoro jesteś głodny między posiłkami, to znaczy, że jesz zbyt rzadko. Staraj się jeść co 3-4 godziny, wówczas dostarczysz organizmowi tyle energii, że głód i ochota na słodycze czy inne przekąski „w przerwie” będzie mniejsza. Można też spróbować odwrotnego zabiegu, mianowicie jedzenia większych porcji „głównych” posiłków, czyli śniadania, obiadu i kolacji, które sprawią, że dłużej będziemy czuć sytość. Jednak pamiętaj, żeby nie przesadzić – nie chodzi o to, żeby zjeść na obiad trzy kotlety zamiast jednego, ale żeby na przykład dodać do obiadu dodatkową porcję warzyw czy owoców.
Dla towarzystwa i przed telewizorem
Lubisz pochrupać popcorn w kinie i przed telewizorem? A popcorn najlepiej sie popija napojem gazowanym... Niedobrze. Jeśli już musisz coś podjadać przy oglądaniu filmu, niech to będą orzechy – też nieźle chrupią, albo owoce – jeśli gustujesz w słodkościach. Jeśli już lubisz napoje bąbelkowe, wybierz lekko gazowaną wodę mineralną. Dla smaku możesz dosłodzić ją miodem i dodać wspomniany już plasterek cytryny czy miętę. Często jedzenie w trakcie oglądania filmu jest efektem tego, że... nie mamy co zrobić z rękami. Jeśli podejrzewasz taką przyczynę u siebie, spróbuj podczas siedzenia czy leżenia przed telewizorem na przykład... szydełkować albo prasować. A najlepiej zamiast tego po prostu idź na spacer!
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez