![Pacjenci olsztyńskiej polikliniki dostali niespodziewane upominki - pluszowe sowy od dzieci z oddziału onkologicznego szpitala dziecięcego.](https://m.wm.pl/2015/12/n/0000086651-img-4061-280645.jpg)
Pacjenci olsztyńskiej polikliniki dostali niespodziewane upominki - pluszowe sowy od dzieci z oddziału onkologicznego szpitala dziecięcego.
Autor zdjęcia: Beata Szymańska
Pod koniec listopada obchodzimy światowy dzień pluszowego misia. W związku z tym uczniowie z przedszkola i szkoły szpitalnej w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie przygotowali w ramach pozalekcyjnych zajęć wychowawczych, własnoręcznie wykonane maskotki-sówki. Maskotki powstały z myślą o dorosłych pacjentach Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej MSW z Warmińsko-Mazurskim Centrum Onkologii w Olsztynie. – Z okazji dnia pluszowego misia postanowiliśmy przygotować małe sowy ponieważ chciałyśmy odwrócić sytuację i sprawić, by to nasze dzieci przygotowały prezenty dla dorosłych pacjentów. Uszyto 100 pluszaków. — Choroba ma taki sam przebieg zarówno u dorosłych, jak i u dzieci – opowiadają Dorota Zgórska i Magdalena Świtalska, organizatorki akcji. Dlaczego akurat sowy? — W słowie sowa przekazujemy chorym: Silę, Odwagę, Wytrwałość, Akceptację. Cztery ważne cechy potrzebne w walce z chorobą — dodają pomysłodawczynie. Zabawki zostały rozdane na pięciu oddziałach polikliniki: hematologii, chemioterapii, chirurgii onkologicznej, ginekologii onkologicznej oraz radioterapii. Dorośli pacjenci byli bardzo zaskoczeni prezentami. Niektórzy na tyle, że byli przekonani, że jest to zbiórka pieniędzy i pytali: ile kosztuje taka sowa. Nie obyło się również bez wzruszenia. W momencie, gdy dowiadywali się, że to pluszowe zabawki przygotowane przez dzieci chorujące, pojawiały się łzy. Jestem bardzo zaskoczona prezentem. Nie spodziewaliśmy się takiego upominku. – mówili pacjenci polikliniki. Oprócz pluszaków przekazano również książki przeznaczone dla pacjentów polikliniki. Pomysłodawczynie mają nadzieję, że to nie była jednorazowa akcja: – Chciałybyśmy, aby stało się to naszą nową tradycją. Z pomysłu nauczycielek szkoły szpitalnej zadowolony jest zastępca dyrektora polikliniki: – Takie akcje mogą mieć pozytywny wpływ na pacjentów. Oprócz leczenia bardzo ważne jest przekonanie pacjenta, że musi walczyć. Jest to bardzo ważne w procesie terapeutycznym – mówi Jacek Owczarczyk. Przesłanie małych pacjentów może pomóc dorosłym pacjentom. Dzieci chorujące na nowotwory mają o wiele bardziej pozytywne podejście do życia, niż dorośli – dodaje dyrektor.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez![FB](/i/icons/fb.png)