Przed świętami idź na masaż

Przed świętami biegamy po sklepach, stoimy całymi godzinami w kuchni, przygotowując smakołyki na wigilijny stół, przekopujemy piwnice i strychy w poszukiwaniu choinkowych ozdób. Nie ma więc się co dziwić, że podczas świąt nie wyglądamy najlepiej. Tymczasem, zamiast wielu niepotrzebnych czynności, warto zadbać o stan swojego ducha i ciała, by podczas świąt prezentować się promiennie.

Tuż przed świętami zazwyczaj nie mamy czasu na przygotowanie się wizualne — a przecież przy wigilijnym stole trzeba też odświętnie wyglądać. Wyjściowy ubiór, dobry makijaż czy elegancka fryzura nie tylko są na tę okazję idealne, ale też sprawią, że poczujemy się lepiej we własnej skórze. Po kilku lub kilkunastu dniach stania przy garach w domowych dresach, taka świąteczna odmiana jest jak najbardziej wskazana.

1. Być piękną przy wigilijnym stole
To hasło trzeba jednak rozumieć nieco inaczej niż np. być piękną w Sylwestra. Jeśli chodzi o strój, raczej nie możemy pozwolić sobie na ekstrawagancje: kreacje z dużymi dekoltami, jaskrawe kolory czy króciutkie spódniczki. Warto postawić na subtelną elegancję, stonowane kolory, co, oczywiście, nie oznacza, że strój ma być nudny. Święta to nie ważny egzamin — nie trzeba ubierać się na galowo, w białą bluzkę z kołnierzykiem czy czarną spódnicę za kolano.

2. Zrób sobie prezent
Jeśli chcemy czuć się wyjątkowo dobrze, zróbmy sobie ubraniowy prezent. Podczas zakupów przed Bożym Narodzeniem i tak biegamy po sklepach i galeriach handlowych. Zamiast myśleć tylko o prezentach dla bliskich, pomyślmy też o sobie. Nowy, modny ciuszek z pewnością poprawi nastrój i doda energii podczas przedświątecznych przygotowań. Dobrze, by był stylowy, ale bez przesadnej elegancji — tak, by można go było założyć nie tylko podczas świątecznej kolacji i śniadania, ale też podczas mniej formalnych okazji.

3. Marsz do fryzjera!
Przed świętami, szczególnie tymi spędzanymi w większym gronie, warto też wybrać się do fryzjera, by poprawić stan fryzury. Nie, nie musimy robić sobie wyjściowego koka czy innej fryzury na jeden wieczór. Możemy natomiast pofarbować odrosty, zrobić sobie maseczkę odżywczą, podciąć końcówki. Jeśli mamy ochotę, możemy też zdecydować się na większe szaleństwo — radykalne cięcie czy zmiana koloru włosów na pewno nie pozostaną bez echa.

4. Chwila relaksu, a tyle radości
Wizyta w salonie piękności nie zajmuje całego dnia, nie trzeba więc się martwić, że chwila relaksu to strata czasu, który można poświęcić na sprzątanie czy gotowanie. Bo przecież w święta nie jest najważniejszy czysty na wysoki połysk dom czy stół uginający się pod ciężarem potraw, które trzeba będzie potem zjadać aż do Nowego Roku. Święta to przede wszystkim czas, w którym możemy na chwilę zwolnić, spędzić więcej chwil z rodziną, odpocząć i zrelaksować się. Dużo przyjemniej będzie, jeśli będziemy spędzać święta wypoczęte i piękne, a nie zmęczone, z odrostami na włosach czy szarą, pozbawioną blasku cerą.