Polacy narzekają na problemy z zatokami. Jak zwalczają przykre dolegliwości?

W badaniu "Jak Polacy leczą zatoki?" aż 80 proc. ankietowanych przyznało, że z problemem chorych zatok zmaga się przez pół roku, a 55 proc. dłużej niż dwa lata. Najczęstszą dolegliwością jest niedrożność nosa. Dotyka ona 75 proc. badanych, a u 2/3 osób powraca często lub trwa niemal bez przerwy.

Kolejne dokuczające dolegliwości to wodnisty katar, na który wskazało 61 proc. ankietowanych, bóle głowy (54 proc.), ogólne osłabienie organizmu (50 proc.) oraz gorączka (45 proc.).

Z badania wynika, że przy problemach z zatokami Polacy najczęściej sięgają po leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Takiej odpowiedzi udzieliło 70 proc. respondentów. Niewiele mniej, bo 65 proc. badanych, używa kropli do nosa, płukanek i aerozoli. Jednak metody te powodują tylko chwilową poprawę samopoczucia i nie usuwają przyczyny choroby.

Polacy najrzadziej stosują antybiotyki. 75 proc. ankietowanych odpowiedziało, że sięga po nie rzadko lub bardzo rzadko. 52 proc. osób uważa, że są one skuteczne, ale mają najwięcej skutków ubocznych. Za najbezpieczniejsze, a także najmniej skuteczne metody na chore zatoki uznano suplementy diety.

Połowa respondentów nie wie, że leki podlegają kontroli jakości przez inspekcję farmaceutyczną, a suplementy diety nie muszą posiadać badań klinicznych. Tyle samo osób uważa, że lek posiada właściwości zapobiegania i leczenia chorób, a 74 proc. sądzi, że celem suplementów diety jest uzupełnienie diety. Jedynie 18 proc. ankietowanych odpowiedziało, że suplementy mogą leczyć chore zatoki, z kolei lekom ufa trzy razy więcej badanych.

Według zaleceń wydanych przez europejski zespół specjalistów zawartych w dokumencie EPOS 2012, najskuteczniejsze na chore zatoki są leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, płukanie jam nosa roztworem soli fizjologicznej oraz fitoterapia, czyli terapia za pomocą leków pochodzenia roślinnego o skuteczności potwierdzonej badaniami klinicznymi.

Źródło: www.kurier.pap.pl