Pytanie internautki: Ostatnio stale jestem zmęczona, pracuje po 12 godzin, na nic nie mam czasu, zrobiłam się rozdrażniona, w dodatku cały dom na głowie.
Z mężem też ostatnio nie umiem się dogadać. Koleżanka mówi, że jestem przemęczona, no ale i tak urlopu nie dostanę, bo pracuję tu od 3 miesięcy. Ona mi proponuje żebym piła takie witaminy dla kobiet przepracowanych i przemęczonych, zawierają żelazo, witaminy, B-kompleks no i wit C. Jej pomagają, może i ja spróbuję? Czy są jakieś sprawdzone sposoby na przemęczenie?
Odpowiedź eksperta: Dokładna odpowiedź wymagałaby głębszego poznania sytuacji, więc spróbuję bardziej ogólnie. Faktycznie wygląda to na objawy przemęczenia, być może połączone ze stresem związanym z nową pracą. Wiem, że nie jest to proste, ale proszę spróbować "zostawić pracę" w pracy i nie przenosić jej na grunt domowy. Dobrze byłoby też znaleźć trochę czasu tylko dla siebie, oczywiście nie zaniedbując potrzeb rodziny. Jeśli chodzi o preparaty mogące pomóc, to proponowałbym zacząć od preparatów witaminowych, zawierających dodatkowo minerały oraz duże dawki magnezu. Dobrym rozwiązaniem są preparaty zawierające żeń-szeń, rhodiolę lub tzw. Dong-Quai. Witaminy, które poleca Pani koleżanka mogą jak najbardziej się sprawdzić, aczkolwiek dołożyłbym do nich witaminę E.
Reasumując, proszę jednak spróbować z tym urlopem, a nóż się uda.
Pozdrawiam
Jarek Fuśnik
Odpowiedź eksperta: Dokładna odpowiedź wymagałaby głębszego poznania sytuacji, więc spróbuję bardziej ogólnie. Faktycznie wygląda to na objawy przemęczenia, być może połączone ze stresem związanym z nową pracą. Wiem, że nie jest to proste, ale proszę spróbować "zostawić pracę" w pracy i nie przenosić jej na grunt domowy. Dobrze byłoby też znaleźć trochę czasu tylko dla siebie, oczywiście nie zaniedbując potrzeb rodziny. Jeśli chodzi o preparaty mogące pomóc, to proponowałbym zacząć od preparatów witaminowych, zawierających dodatkowo minerały oraz duże dawki magnezu. Dobrym rozwiązaniem są preparaty zawierające żeń-szeń, rhodiolę lub tzw. Dong-Quai. Witaminy, które poleca Pani koleżanka mogą jak najbardziej się sprawdzić, aczkolwiek dołożyłbym do nich witaminę E.
Reasumując, proszę jednak spróbować z tym urlopem, a nóż się uda.
Pozdrawiam
Jarek Fuśnik