Trudno zaobserwować, warto wcześnie wykryć – rak prostaty

2015-10-22 06:00:00 (ost. akt: 2015-10-22 09:11:15)

Rak prostaty to drugi pod względem śmiertelności nowotwór wśród mężczyzn. Zarówno nowotwór stercza, jak i inne schorzenia układu moczowego, ich objawy, rozpoznanie, leczenie i profilaktyka były tematem rozważań podczas dwudniowej Konferencji Północno-Zachodniego Oddziału Polskiego Towarzystwa Urologicznego, która odbyła się 16 października w Hotelu Omega w Olsztynie. Konferencję zorganizował Kliniczny Oddział Urologii Wydziału Lekarskiego UWM ze Szpitala Miejskiego SPZOZ w Olsztynie.

Temat schorzeń prostaty pozostaje niestety wciąż mało znany. Zwłaszcza mężczyźni w wieku powyżej 50. lat powinni regularnie odwiedzać urologa w ramach profilaktyki chorób układu moczowego, a przede wszystkim nowotworu prostaty. M.in. o tym rozmawiamy z olsztyńskim chirurgiem i urologiem, dr Michałem Koziczakiem.

- Czym właściwie jest prostata?
- Powszechnie używane pojecie „prostata” oznacza gruczoł krokowy, urolodzy częściej stosują nazwę „stercz”. To gruczoł wydzielania zewnętrznego, wytwarzający wydzielinę wchodzącą w skład nasienia, która odpowiada za odżywianie i ruch plemników. Funkcjonowanie stercza związane jest z gospodarką hormonalną, zwłaszcza z wydzielaniem testosteronu. Stercz znajduje się pod pęcherzem moczowym. Przez jego środek przebiega cewka moczowa, a od tyłu sąsiaduje z odbytnicą, co umożliwia bezpośrednie zbadanie tego gruczołu. Badający ocenia wtedy przybliżoną wielkość stercza, jego spoistość, wyczuwa nierówności powierzchni płatów stercza, szukając guzów lub stwardnień. Jest to pierwsze podstawowe badanie pod kątem raka stercza.

- Jak rozpoznać ten rodzaj nowotworu?

- Nad dokładnym rozpoznaniem raka prostaty pracuje nie tylko urolog, ale też to patomorfolog, rentgenodiagnosta, laborant medyczny. Jako pierwsze wykonuje się wstępne badanie przez odbyt, podczas którego stwierdzamy twardość elementu lub całości stercza. Rak stercza jest trudny do zaobserwowania na co dzień, gdyż nie towarzyszą mu prawie żadne dolegliwości lub tylko takie, jakie są typowe dla choroby łagodnego rozrostu stercza. Potem wykonuje się badanie PSA. To badanie stwierdzające markery nowotworowe we krwi - wartość normy wynosi do 4 ng/ml. Przy poziomie PSA 4 - 10ng/ml już 25% może mieć rozpoznanego raka, a u pacjentów z poziomem PSA większym niż 10ng/ml zagrożenie rakiem wzrasta do 50 - 60% . Ale mimo to zdarzają się przypadki wykrycia raka stercza przy PSA poniżej 1 ng/ml. Gdy przyrost roczny PSA wynosi 0,75 - 1,0 ng/ml, wykonuje się biopsję stercza przy użyciu sondy USG. Szybki wzrost PSA ma decydujące znaczenie w decyzji o punkcji diagnostycznej stercza.

- Jak przebiega leczenie?

- Zależy to od zaawansowania choroby i od decyzji pacjenta. Można chirurgicznie usunąć cały stercz razem z guzem, biorąc po uwagę przeciwwskazania, m.in. wiek chorego czy choroby takie jak cukrzyca, nadciśnienie. Usunięcia stercza dokonuje się sposobem otwartym przez cięcie chirurgiczne lub nowoczesną metodą laparoskopową. Istotne jest dokładne określenie stadium choroby - czy guz znajduje się w kontakcie z torebką stercza czy nie, co obrazują badania USG i rezonans magnetyczny, czy istnieją przerzuty do układu kostnego. Alternatywnymi sposobami zabiegowymi są krioterapia, laseroterapia czy terapia ultradźwiękami, tzw. HIFU.

- Co, jeśli pacjent nie zdecyduje się lub nie może poddać się operacji?

- Alternatywne sposoby to przede wszystkim radioterapia. Jej odmianą jest brachyterapia. Polega na wprowadzaniu do stercza implantów radioaktywnych. Łączymy tu radioterapię z terapią hormonalną: radioterapia zmniejsza objętość guza, a hormonoterapia likwiduje zgubny wpływ testosteronu na rozwój nowotworu. Radioterapia polega na rozbiciu elementu komórki nowotworowej odpowiedzialnego za jej rozmnażanie. Niestety mimo stosowania hormonoterapii nowotwór staje się czasem odporny na działanie hormonów – obserwujemy wzrost PSA mimo leczenia. Pozostaje wtedy włączenie chemioterapii. Przerzuty do układu kostnego niestety są dość częste i występują prawie u 80% chorych z hormonoodpornością oraz u tych, których zaawansowanie choroby było duże w chwili jej rozpoznania. Wówczas też stosujemy chemioterapeutyki. Gdy inne metody zawiodą, pozostaje leczenie paliatywne, czyli przeciwbólowe.

W 2009 roku z powodu raka stercza zmarło w Polsce 4 042 chorych, na ogólną ilość 52 402 mężczyzn zmarłych na nowotwór. W Europie w 2012 roku odnotowano 416 700 zachorowań na raka stercza, zmarło 92 000 chorych.

oprac. jm

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB