Kiedy organizm niszczy sam siebie, czyli co wiemy o Hashimoto

2016-08-12 08:00:00 (ost. akt: 2016-08-10 13:44:02)
Kiedy organizm niszczy sam siebie, czyli co wiemy o Hashimoto

Ciągłe zmęczenie może być jednym z objawów choroby Hashimoto.

Autor zdjęcia: pixabay.com

Bardzo trudno ją zdiagnozować, najczęściej dotyka kobiety w średnim wieku, a jej leczenie polega na usuwaniu skutków, nie zaś przyczyny choroby, ponieważ ta jest wciąż nieznana. Hashimoto to najczęściej występujący rodzaj przewlekłego zapalenia tarczycy.

Nazwa choroby wywodzi się od nazwiska japońskiego lekarza Hakaru Hashimoto, który jako pierwszy ją opisał. Choroba Hashimoto, inaczej nazywana przewlekłym zapaleniem tarczycy, należy do grupy schorzeń autoimmunologicznych, tzn. takich, w których organizm zwraca się przeciwko samemu sobie. W tym przypadku destrukcji ulega tarczyca – układ odpornościowy, na skutek błędu, rozpoznaje jej białka jako substancje szkodliwe i niszczy je. Prowadzi to do upośledzenia aktywności enzymu odpowiedzialnego za syntezę hormonu tarczycy. Ma to duże znaczenie dla funkcjonowania całego organizmu – niedoczynność tarczycy może spowodować uszkodzenia i nieprawidłowe działanie układu nerwowego, krążenia, pokarmowego, a także niedokrwistość, niewydolność oddechową czy spowolnienie przemiany materii.

Początkowe objawy choroby Hashimoto są trudne do rozpoznania, dlatego zwykle jest wykrywana dopiero przy znacznej niedoczynności tarczycy. Często poza objawami, takimi jak ciągłe zmęczenie, problemy z koncentracją, nieuzasadnione tycie, bóle mięśni i stawów, podwyższony poziom cholesterolu, może pojawić się także tzw. wole. Jest to wyraźnie powiększona, zmieniona zapalnie tarczyca, którą widać w postaci zgrubienia pod skórą w okolicy szyi i gardła.

Żeby stwierdzić nadczynność tarczycy, należy udać się do endokrynologa, który zmierzy nam poziom TSH we krwi. TSH (tyreotropina) to hormon przysadki mózgowej, odpowiadający za pracę tarczycy i jeśli jest go za dużo, świadczy to o jej nadczynności. Jeśli poziom TSH jest podwyższony, a tarczyca chorego nie jest uszkodzona wskutek operacji ani nie zażywa leków, które mogłyby osłabić jej działanie, wskazuje to na chorobę Hashimoto. Żeby to potwierdzić, należy wykonać badanie na obecność przeciwciał tarczycowych. Następnie, żeby zbadać zmiany w gruczole i stan choroby, lekarz wykonuje USG tarczycy. Jeśli podczas tego badania okaże się, że w tarczycy są guzki, trzeba zrobić także biopsję gruczołu.

Ze względu na nieznaną przyczynę choroby Hashimoto, możemy jedynie łagodzić jej skutki, natomiast nie ma sposobu na pozbycie się jej do końca. Kuracja polega na przyjmowaniu leków regulujących poziom TSH we krwi oraz na regularnych badaniach endokrynologicznych.

jm

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Aneta #2046887 | 178.235.*.* 16 sie 2016 11:56

    TSH nie ma przy tej chorobie żadnego znaczenia. Zarówno ja, jak i moja córka miałyśmy cały czas TSH w normie. Dopiero badania na obecność przeciwciał wykazały, że chorujemy i to dosyć poważnie. U mnie jeszcze na USG uwidoczniło się, że tarczyca jest zniszczona. Jakież było moje zdziwienie, z uwagi na to, że przez lata kontrolowałam TSH i było w normie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  2. cde #2046278 | 178.235.*.* 14 sie 2016 22:37

    Jesli TSH duże to w/g artykułu nadczynność a jak wpiszesz wujkowi google TSH to duże znaczy niedoczynność. ?.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! - + odpowiedz na ten komentarz