Bakterie są coraz odporniejsze przez źle przepisywane antybiotyki

2016-11-21 08:40:00 (ost. akt: 2016-11-21 09:52:48)
Bakterie są coraz odporniejsze przez źle przepisywane antybiotyki

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Autor zdjęcia: pixabay.com

Częste przepisywanie antybiotyków powoduje, że coraz większa liczba bakterii się na nie uodparnia. Według szacunków WHO nawet 40 proc. antybiotyków jest przepisywanych niewłaściwie.

Zobacz także: Antybiotyki - czy zawsze warto je stosować? Zdjęcie jest tylko ilustrajcą do tekstu Wiele osób uważa, że antybiotyki to odpowiednie leki na każdą chorobę. Przyjmujemy je bez potrzeby, a gdy są konieczne, nie działają. Prawda jest taka,...

Lekarze często przepisują antybiotyki, nawet wówczas, gdy nie jest to konieczne. Paradoksalnie prowadzi to do antybiotykooporności, która może wręcz uniemożliwić skuteczne wyleczenie chorego. Odporność na antybiotyk oznacza, że nie eliminuje on bakterii i nie przeciwdziała ich namnażaniu.

M.in. właśnie zjawisko antybiotykooporności było tematem konferencji przeprowadzonej w ramach Światowego Tygodnia Wiedzy o Antybiotykach, który trwał od 14 do 20 listopada.

Dr Paulina Karwowska, dyrektor Biura Światowej Organizacji Zdrowia w Polsce przedstawiła szacunki WHO, według których corocznie z powodu nieskuteczności antybiotyków będzie umierać 10 mln ludzi na całym świecie. Odporność na antybiotyki utrudnia także leczenie zakażeń szpitalnych. WHO podało, że w Europie zakażenia powstałe w placówkach opieki zdrowotnej są przyczyną 16 mln. dodatkowych dni hospitalizacji, 37 tys. zgonów i przyczynkiem do kolejnych 110 tys. zgonów rocznie.

Problem niestety pogłębia się w szybkim tempie i w różnych kierunkach. Jak mówiła na konferencji dr Dorota Żabicka z Narodowego Instytutu Leków, "wzrasta liczba drobnoustrojów określanych jako wielolekooporne lub też z rozszerzoną odpornością". Dodała, że najbardziej niepokojące jest rozprzestrzenianie się mechanizmów oporności na leki tzw. ostatniej szansy.

jm


Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Matylda #2137288 | 178.37.*.* 17 gru 2016 15:34

    Mam 32 lata i w życiu miałam wykonane tylko 2 (słownie DWA) antybiogramy!!! Antybiotyki w swoim życiu łykałam dziesiątki, a może nawet setki razy. Zazwyczaj dawane na ślepo - jak jeden nie pomoże, to przepiszemy drugi :/ Lekarze nagminnie przepisują antybiotyki osobom przeziębionym, które nie potrzebują tagiego leczenia. Cóż się później dziwić, że antybiotyki przestają działać skoro ludzie wykształcają na nie odporność? Na przeziębienie to herbata ze sokiem i czosnek, a nie antybiotyk. A na wzmocnienie odporności Tranvit z czosnkiem i aktywność fizyczna.

    ! - + odpowiedz na ten komentarz

  2. gruba #2117307 | 88.156.*.* 21 lis 2016 12:17

    nalykalam sie antyb w zyciu uhuhu i jeszcze troche - ani razu nie mialam antyb. jak nie dzialal jeden to dawali inny. tak wyglada leczenie. u dzieci moch jest identycznie. sy byl leczony 3 lata na ciagle anginy po czym okazalo sie, ze ma przerost migdalkow, a wg lekarz aangina okazyala sie infekcja wirusowa. na ropomocz jedyne co syn dostal to skierowanie na badanie moczu, ktore przynioslam ze soba zrobione prywatnie. lekrskie mial sie odbyc po skonczeniu antyb. neistety objawy nie usteowaly, wiec prywantie zrobilam posiew, wrocilismy do lekarza bo i badanie moczu zle wyszlo, ale dziwnie zle. dostal kolejne leki z informacja o przeldueniu stosowania jesli wyjda bakterie okreslone. z posiewu wyszly inne, odstaiwlam leki, wlaczylam zurawine bo ph bylo az 9 i minelo. kolejne badanie moczu oczywiscie na wlasna reke. no nie, lekarze poz atym ze maja prwo wypsywac recepty to srednio sie udzielaja w profilaktyce i lekczeniu. od roku bola mnie plecy, ciagle te same leki, poza rtg tanim nie mialam nic wiecej.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  3. Pacjent #2117226 | 31.6.*.* 21 lis 2016 09:39

    Problemem jest postępowanie lekarzy, bo bardzo rzadko robią antybiogram, a więc nie badają jaka nas bakteria zaatakowała i na jaki antybiotyk jest wrażliwa/oporna. Dostajemy antybiotyki o szerokim spektrum działania i wyjaławiamy organizm, czasami ten antybiotyk nie działa na "naszą" bakterię i kolejny antybiotyk. NFZ zaoszczędza na badaniu, lekarz i pacjent iluzorycznie na czasie (bo wynik badania po kilku dniach) - tak to funkcjonuje.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) ! - + odpowiedz na ten komentarz