Służba zdrowia w Turcji a u nas

2010-05-18 00:00:00

Turcja jest państwem najdłużej oczekującym na członkostwo w Unii Europejskiej, jednak w sporej części rozwiązań dotyczących służby zdrowia śmiało moglibyśmy się od nich uczyć.

Z Turecką służbą zdrowia zetknęłam się przejściowo i zaskoczyła mnie swoją specyfiką. Opieka zdrowotna leży w gestii Ministerstwa Zdrowia, które nadzoruje program zdrowia publicznego i pracę państwowych placówek służby zdrowia. Państwowa służba zdrowia jest bezpłatna. Obok państwowej działa także sieć prywatnej opieki lekarskiej.

Służba zdrowia w Turcji jest w przeważającej większości prywatna. Bardzo uderzający jest kontrast między prywatną a państwową ochroną zdrowia, sektor prywatny zdecydowanie lepiej prosperuje i zapewnia często wysokiej klasy warunki. Turcja jest dowodem na to, że sprywatyzowanie służby zdrowia jest bardzo pozytywnym zjawiskiem podnoszącym poziom bezpieczeństwa pracy i zdrowia pacjentów a przede wszystkim poziom świadczonych usług.

Zabiegi niestety są bardzo drogie. Większe szpitale mają podpisane umowy z ubezpieczycielami i honorują polisy ubezpieczeniowe. W mniejszych miejscowościach należy liczyć się z koniecznością dokonania opłaty gotówką. Wyposażenie szpitali jest w całym kraju na dobrym poziomie. Od kilku już lat w Turcji notuje się brak zagrożeń epidemiologicznych.

Przy drobnych problemach zdrowotnych zazwyczaj prosi się o poradę w aptece (eczane) – nawet leki na receptę są dostępne bez konsultacji z lekarzem. Pomoc w nagłych wypadkach można otrzymać w przychodniach (saglik ocagi), klinikach (klinik) oraz szpitalach państwowych (hastane), oznaczonych znakiem czerwonego półksiężyca lub dużą literą „H”.

Lekarz medycyny (tibbi doktor) może specjalizować się w dahili (internie), göz hastaliklari (chorobach oczu), kadin hastaliklari (chorobach kobiecych), çocuk hastaliklari (pediatrii) lub operatör (chirurgii). Połowa lekarzy w Turcji to kobiety, jeśli jednak pacjentka trafi na lekarza mężczyznę, zwykle przy badaniu jest obecna osoba towarzysząca.

Poziom higieny i opieki medycznej w tureckich szpitalach miejskich nie jest zbyt wysoki, istotne jest, zatem wykupienie polisy ubezpieczeniowej, dzięki której otrzyma się zwrot kosztów leczenia w prywatnych klinikach.
Z technicznych spraw moje zainteresowanie najbardziej przeciągnęły kaniule, potocznie zwane venflonami, które, mają tylko jedno wejście w linii poziomej (podobnie jak w Hiszpanii, Portugalii, Anglii…), a nie jak w Polsce dwa, co jest bezzasadne. Nasze Polskie kaniule jawiły się im, jako „wybrakowana pomyłka producenta”.

Turcja jest państwem najdłużej oczekującym na członkostwo w Unii Europejskiej jednak w sporej części rozwiązań dotyczących służby zdrowia śmiało moglibyśmy się od nich uczyć.

O Turcji
Turcja, leżąca na styku Europy i Azji oraz na szlakach łączących cztery morza – Czarne, Marmara, Egejskie i Śródziemne to wyjątkowo ciekawy kraj. Tureckie wybrzeże ma ponad 7 tys. km, co sprawia, że chętnie przyjeżdżają tu miłośnicy sportów wodnych zwabieni ciepłem Morza Śródziemnego, nad którym przez 300 dni w roku świeci słońce. To kraj bogaty kulturowo, kulinarnie i krajobrazowo.

Kuchnia turecka to typowa kuchnia śródziemnomorska, wymagająca świeżych składników i celebracji posiłków, co w konsekwencji jest bardzo zdrowe, lekkostrawne i zapewnia zupełnie inne samopoczucie niż nasza smaczna, choć ciężka kuchnia polska. W tureckich restauracjach nie spotyka się takiego bogactwa potraw, jak w tradycyjnych domach. Lokale serwują najczęściej baraninę z grilla, a tylko nieliczne mają w karcie dania kuchni indonezyjskiej, meksykańskiej, hinduskiej czy japońskiej. Warto, więc przy ogromnej chęci i pomocy miejscowych zwiedzić małe miasteczka, a nawet dotrzeć do wiosek, aby spróbować prawdziwych specjałów ich dnia codziennego.
Agnieszka Mazur
pielęgniarka ze szpitala w Węgorzewie


Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.